Ania i Wojtek to jedna z “moich” par młodych z którą miałem zrobić standardowy plener ślubny…jednak wyszło inaczej 🙂 Ślub miał miejsce w październiku, niestety jesień 2016r nie należała do tych pięknych i ciepłych także postanowiliśmy przełożyć sesję na kolejny rok. Tak więc spotkaliśmy się ponownie w maju 2017r jednakże z Anią i Wojtkiem był jeszcze Jurek który urodził się jakiś czas po naszej sesji 😉
Plan na zdjęcia był prosty – jedziemy za miasto i robimy kilka kadrów na łonie natury ale po powrocie musimy zrobić jeszcze kilka zdjęć w pewnym miejscu – podkreślił Wojtek 🙂 Ok tak więc ruszyliśmy z Bydgoszczy, po 20 min rozpoczęliśmy zdjęcia, musieliśmy się nieco spieszyć, na niebie zaczęło się chmurzyć i zanosiło się na deszcz także w około 30 min się uwinęliśmy i wróciliśmy do mieszkania Ani i Wojtka po czym zostałem poprowadzony do piwnicy a mym oczom ukazało się świetne pomieszczenie…. Zapraszam do obejrzenia zdjęć a na końcu zobaczysz gdzie Ania z Wojtkiem mnie zaprowadzili 😉
Dodam tylko, że Wojtek jest wielkim pasjonatem muzyki…